Strony

4.10.2012

koszyczek rozmaiości

przyszła i do nas bakteryja.. do mnie szła od zeszłego czwartku, jakieś osłabienie mnie dopadło, zawrotu głowy, omdlenia, mdłości, nawet na papierek lakmusowy nasikałam, co by to mieć pewność, że to nie to, na co wygląda. ale nie.
i w poniedziałek, kiedy to bardziej oczywiste symptomy się pojawiły, zaczęłam (narzekać):
wszystko zniosę. [po chwili namysłu] tylko nie zapalanie zatok. i nie anginę. i nie katar. ale poza tym to już wszystko.
ostatecznie nie byłam chora od ponad roku [dzięki ci homeopatio i granulki skrobiowe] i trochę wyszłam z wprawy. skończyło się na bólu gardła i zatkanym nosie nocami. no i bolą mnie mięśnie. i kości też trochę. i nie mam siły i ochoty. no, ale nie jest ze mną tak źle, T na antybiotyku skończył. [mówiłam już że mężczyźni są jak dzieci..? z całą pewnością ci chorzy]

a dziś rano kopnęłam się w d., powera dostałam, i zrobiłam więcej niż przez ostatnie 3 przedpołudnia. od razu mi lżej na serduchu, choć jeszcze zrobić muszę to i to i tamto.

a poniżej to już nasz koszyczek rozmaitości..


odkryłam, iż naczyń i sztućców wystarcza nam na około 4 dni; po tym czasie zostają tylko noże stołowe. i takowymi zjedliśmy dziś sernik. na śniadanie. z dużych talerzy.

1 komentarz:

  1. Mnie juz cos meczy od prawie dwoch tygodni, ale ja to z PL przywleklam jakiegos bakcyla;/ no i nie wiem jak sobie z nim poradzic;( tez mi sie nic nie chce, a w domu sajgon i po wyjazdach jeszcze nie posprzatane, ale po prostu sie nie chce;/
    Pozdrawiam i calkowitego powrotu do zdrowia zycze;)

    OdpowiedzUsuń

ślad atramentu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...