pobudki o 4:55 nadrabiam snem popołudniowym.
od poniedziałku staram się zrobić zakupy. w ogóle staram się zrobić cokolwiek. a dziś już nawet przestałam się starać.
..
jak to życie weryfikuje nasze pomysły..
na dodatek leje się z nieba, ciśnienie opadło, a słońce się schowało.
przed czym uciekamy?
znalezione w sieci; obrazek malowany kawą i akwarelami. chciałabym akwarele. i maszynę do szycia.
dużo bym chciała, a mało się dzieje.
mi to się marzy maszyna do pisania...
OdpowiedzUsuńprzesyłam Ci dużo uśmiechu i skrawki ciepłego, polskiego słońca [choć dziś przed 7 rano mieliśmy -2 stopnie] ;*).