oskary rozdane, a to uświadomiło mi, że mam do nadrobienia kilka konkretnych pozycji. (choć i tak ostatnio oglądamy ambitniejsze kino. no może z małymi wyjątkami. )
zaczęłam od najkrótszej i Wam ją, z czystym sumieniem, polecam:
Strony
28.02.2012
22.02.2012
kołtuny
dziś się nie czuję.
nie podchodzę kreatywnie do tematu, nie robię zdjęć, mam na sobie piżamę, bałagan na podłodze i kołtuny w sercu, ciężkość kamieni w żołądku, posmak kawy w ustach.
jak się pan czuje? pan się nie czuje
wyliczenia to dość nudna forma, środek stylistyczny mało ekonomiczny, nie spoufala widza, widzowie są w teatrze Czytelnik ewentualnie a ja chciałabym znów teatr, zatopić się w cudze życie, uciec od majaków do których przecież tak dążyłam, czekam na dwie potężne zmiany w moim życiu, podczas gdy tylko do jednej można podejść biernie, pozostała wymaga czynu, można a nawet trzeba, powinnam się trochę rzucić na wiatr, ale tutaj jak wiatr, to zaraz leje, choć człowiek jest trzciną, ale trzciną myślącą, chcę poezji, poezji życia, nie prozy.
ciągle to włączam over and over żeby przyćmić to wszystko, co siedzi we mnie w środku, zbyt wcześnie żeby mówić, wcześnie? przecież już po piętnastej..
coś jest takiego, jakaś część mnie naśmiewa się z tej innej, kpi, że można się tym zamartwiać, bo przecież z czasem TO okaże się marzeniem spełnionym.
exactly like U wanted.
[..ale ja już tak dobrze nauczyłam się bać..]
nie podchodzę kreatywnie do tematu, nie robię zdjęć, mam na sobie piżamę, bałagan na podłodze i kołtuny w sercu, ciężkość kamieni w żołądku, posmak kawy w ustach.
jak się pan czuje? pan się nie czuje
wyliczenia to dość nudna forma, środek stylistyczny mało ekonomiczny, nie spoufala widza, widzowie są w teatrze Czytelnik ewentualnie a ja chciałabym znów teatr, zatopić się w cudze życie, uciec od majaków do których przecież tak dążyłam, czekam na dwie potężne zmiany w moim życiu, podczas gdy tylko do jednej można podejść biernie, pozostała wymaga czynu, można a nawet trzeba, powinnam się trochę rzucić na wiatr, ale tutaj jak wiatr, to zaraz leje, choć człowiek jest trzciną, ale trzciną myślącą, chcę poezji, poezji życia, nie prozy.
ciągle to włączam over and over żeby przyćmić to wszystko, co siedzi we mnie w środku, zbyt wcześnie żeby mówić, wcześnie? przecież już po piętnastej..
coś jest takiego, jakaś część mnie naśmiewa się z tej innej, kpi, że można się tym zamartwiać, bo przecież z czasem TO okaże się marzeniem spełnionym.
exactly like U wanted.
[..ale ja już tak dobrze nauczyłam się bać..]
17.02.2012
I hate design
przeglądałam właśnie asortyment polskiego sklepu I hate design i najprawdziwiej urzekła mnie ceramika. nietypowe formy, ciekawe łączenia, a te wzory i kolory.. każdy znajdzie coś dla siebie- zaczynając od prostych brył, poprzez formy dalekiego wschodu, a na folkowych zdobieniach kończąc.
oprócz elementów zastawy, w sklepie znajdziecie także meble, artykuły dla dzieci, tekstylia, modne dodatki, a także lampy.
apetyczna nazwa CREAM.. |
solniczka i pieprzniczka |
produkt z serii MOPS |
folklor ;] |
oprócz elementów zastawy, w sklepie znajdziecie także meble, artykuły dla dzieci, tekstylia, modne dodatki, a także lampy.
16.02.2012
30 days photography challenge
postanowione. zaczynam od dziś.
[a fakt publikacji tej notki ma mnie dodatkowo zmotywować.. ]
nie jestem pewna, czy uda mi się fotografować dzień-w-dzień, zwłaszcza, że pogoda kapryśna, ale gdy skończę, opublikuję wyniki właśnie tu.
[a fakt publikacji tej notki ma mnie dodatkowo zmotywować.. ]
nie jestem pewna, czy uda mi się fotografować dzień-w-dzień, zwłaszcza, że pogoda kapryśna, ale gdy skończę, opublikuję wyniki właśnie tu.
14.02.2012
analogowe-love
nie wiem, czy już wspominałam, ale planuję stworzyć galerię starych, rodzinnych pamiątek w postaci zdjęć; aktualnie jestem na etapie zbierania materiału i obróbki, jutro pewnie zajmę się ramkami..
od góry: moja mama, ciocia Agnieszka, Tomasz, znów Aga i szwagier Łukasz.. :)
od góry: moja mama, ciocia Agnieszka, Tomasz, znów Aga i szwagier Łukasz.. :)
13.02.2012
bagaż nie-emocjonalny
wróciłam do DOMU. brzmi dumnie, ale coś w tym jest, tam bardziej w środku, a mniej powierzchownie, choć powierzchowność jest taka ludzka i taka pusta.
po wyłożeniu wszystkich skarbów i cudowności miejsca na podłodze po prostu nie ma, bawimy się w anioły, latamy z pobudek dość prozaicznych.
są zdjęcia z dzieciństwa mam, cioć, babć, naszego też, poduchy i koce, stempelki, ramki do przemalowania, nowy sweter z koronką, smiena, wazon z guzikami. trochę starego życia i nowego też.
.. a biel uspokaja.
po wyłożeniu wszystkich skarbów i cudowności miejsca na podłodze po prostu nie ma, bawimy się w anioły, latamy z pobudek dość prozaicznych.
są zdjęcia z dzieciństwa mam, cioć, babć, naszego też, poduchy i koce, stempelki, ramki do przemalowania, nowy sweter z koronką, smiena, wazon z guzikami. trochę starego życia i nowego też.
.. a biel uspokaja.
portret ślubny moich dziadków |
Subskrybuj:
Posty (Atom)