Strony

29.12.2011

ćlub, a raczej album ćlubny ;]

mam ost. czasu aż nadto, przysiada się do mnie przy byle okazji, rozleniwia, rozpuszcza, jak dziadkowie, którzy dawno nie widzieli wnucząt. o ile mam pomysł i materiał- jest dobrze. o ile..
w każdym razie, kilka dni temu, razem z T. wybraliśmy wszystkie zdjęcia, zamówiłam odbitki przez internet [tak jak powyżej- lenistwo], album czekał już od kliku miesięcy pod szafą [na brak miejsca cierpię też]. wszystko zebrałam w jedno miejsce i: po wczorajszych 7,5h i dzisiejszych 3,5.. DONE.
kilka zdjęć moich zmagań..
[żeby włączyć galerię, wystarczy kliknąć w zdjęcie]













farbowanie kawą. nie miałam parzonej, ale rozpuszczalną też się da






fragment okładki


str. 1












2 komentarze:

  1. PRAGNĘ zobaczyć całość, jak najszybciej się da! [już wiem, że to będzie najpiękniejszy album ślubny na świecie.]

    OdpowiedzUsuń
  2. no to masz dodatkowy powód (tak, jakbyś go potrzebowała ;p) by nas odwiedzić.

    OdpowiedzUsuń

ślad atramentu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...