niewiarygodne.. godzina piętnasta- szaro, szesnasta- prawie ciemno, dziewiętnasta- ulewa jak sto diabli, cud że mamy ciągle dach. dziś ósma- prawie ciemno. nie wiem czy ciągle, czy "już", czy znowu. wiem, że zapalam światło, otulam fioletem pościeli, wiem, że jesteś, będziemy pić kakao Ty kawę i wiem, że będę ją spijać z Twoich ust
no, coś tam wiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
ślad atramentu