za dużo solę. potem osadzają się na policzkach białe rzeki i dwa źródła szarobłękitne, teraz przybrane czerwienią. połączenie marne.
miał być dzień Twój, wyjątkowy, nasz - I screwed up..
[ jesień jest rudą dziwką w przykrótkim musztardowym sweterku i paznokciach niestarannie pomalowanych krwistą czerwienią. ]
obiło mi się o uszy, że dziś jest halloween, a właściwie wciąż obija, bo dzieciaki za oknem piszczą niemiłosiernie wysoko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
ślad atramentu