Strony

22.02.2012

kołtuny

dziś się nie czuję.
nie podchodzę kreatywnie do tematu, nie robię zdjęć, mam na sobie piżamę, bałagan na podłodze i kołtuny w sercu, ciężkość kamieni w żołądku, posmak kawy w ustach.
jak się pan czuje? pan się nie czuje
wyliczenia to dość nudna forma, środek stylistyczny mało ekonomiczny, nie spoufala widza, widzowie są w teatrze Czytelnik ewentualnie a ja chciałabym znów teatr, zatopić się w cudze życie, uciec od majaków do których przecież tak dążyłam, czekam na dwie potężne zmiany w moim życiu, podczas gdy tylko do jednej można podejść biernie, pozostała wymaga czynu, można a nawet trzeba, powinnam się trochę rzucić na wiatr, ale tutaj jak wiatr, to zaraz leje, choć człowiek jest trzciną, ale trzciną myślącą, chcę poezji, poezji życia, nie prozy.
ciągle to włączam over and over żeby przyćmić to wszystko, co siedzi we mnie w środku, zbyt wcześnie żeby mówić, wcześnie? przecież już po piętnastej..

coś jest takiego, jakaś część mnie naśmiewa się z tej innej, kpi, że można się tym zamartwiać, bo przecież z czasem TO okaże się marzeniem spełnionym.
exactly like U wanted.
[..ale ja już tak dobrze nauczyłam się bać..]

3 komentarze:

  1. dwa niebieskie księżyce
    oddaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. jesteś piękna.

    nie bój się... to tylko życie,
    Amelio...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem Kochana co to strach ... aż za bardzo wiem ... przeżyłam ten paniczny ... ten chorobowy i wiem, że żaden/żadna z nas się bać nie powinna ... to okropne żyć w wiecznym strachu ... znam uczucia o których piszesz aż za dobrze bo sama w nich trwam ... czasem mniej czasem więcej ale zawsze ... nie jesteś sama :-)))

    OdpowiedzUsuń

ślad atramentu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...