Strony

13.02.2012

bagaż nie-emocjonalny

wróciłam do DOMU. brzmi dumnie, ale coś w tym jest, tam bardziej w środku, a mniej powierzchownie, choć powierzchowność jest taka ludzka i taka pusta.
po wyłożeniu wszystkich skarbów i cudowności miejsca na podłodze po prostu nie ma, bawimy się w anioły, latamy z pobudek dość prozaicznych.
są zdjęcia z dzieciństwa mam, cioć, babć, naszego też, poduchy i koce, stempelki, ramki do przemalowania, nowy sweter z koronką, smiena, wazon z guzikami. trochę starego życia i nowego też.
.. a biel uspokaja.

portret ślubny moich dziadków

1 komentarz:

ślad atramentu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...