oł je, wiosna za pasem- włazi we mnie, poza mnie, przenikanie; jeszcze trochę uciekanie.. plądruje moją głowę, mój słodki środek umartwiania zbyt żywych.
słońce- pędzel w dłoń i malujemy piegi!
stało się coś dobrego, początek czegoś dobrego, dobry początek (?) jest mi lekko.
pora na wiosenne porządki- oczy domu wyczyszczone [no przynajmniej jedno], teraz ciuchy z szaf, pudeł, komód i AKCJA SEGREGACJA, kozaki do szafek na dłuuugie miesiące, ukochanym szalom branoc.
piękne baleriny! [ale tego atmosphere to Ci cholernie zazdroszczę.]
OdpowiedzUsuńha, przyjedziesz, to Cię zabiorę w to magiczne miejsce i sama sobie takowe zakupisz.
OdpowiedzUsuń:)