Strony

6.01.2012

bilans

wczoraj poczułam silną potrzebę spisania wszystkiego w moim pamiętniku, a zaraz po niej pragnienie posiadania biurka. tak, biurka. nie stołu z lampką w salonie, gdzie każdy przebywa jak chce i kiedy chce. nie, nie, nie, to wszystko nie tak.. wyjdę, zamknę drzwi z drugiej strony, nowe otworzę, potem wrócę i może to wszystko z  
n i e    
przemieni się na    
t a k .

bilans ma się tak:
dwa listy pisane ołówkiem od m.
jeden ze szwecji w różowej kopercie
pięć kartek od mamy (okazje przeróżne)
czarna podłużna od T.
oraz
12 listów od Stokrotki, jeden pół-list na pocztówce, fioletowa koperta ze zdjęciami
ktoś chce do mnie napisać?

2 komentarze:

  1. szkoda, że tradycja pisania listów/pocztówek zanika.
    jeszcze będąc narzeczeństwem pisaliśmy do siebie z mężem listy, nawet widząc się codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj.
    Podzielam Twoje pragnienie posiadania własnej przestrzeniw postaci biurka. Ja tez o takowym marzę od jakiegoś czasu.
    Ja swoje listy pisane przechowuję pieczołowicie. To wspaniała pamiątka :)

    OdpowiedzUsuń

ślad atramentu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...