więc jest deszczowo. nad wyraz zimno [pierwszy raz mam w mieszkaniu sweter; pod spodem tylko stanik, ale jednak]. i w takie dni przypomina mi się, o kaloszach. jak na złość nie znajduję szarych botków i żółtego szalika też nie.
tak było w sobotę, podczas sesji dla RipCurl'a :
prawda, że można się wkurzyć..?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
ślad atramentu