uwielbiam ten stan nic-nie-muszenia, czas totalnej pogody, czas przyjemności, z górki. będą Bieszczady na dni kilka, zdjęcia z Martynką, najlepsze na świecie lody jedzone na deptaku, krajobrazy rybim okiem [bagatela czekałam ponad dwa miesiące], czas ze Stokrotką.
przyda mi się nieco melaniny w naskórku, zakryje siniaki po bójce z życiem. chętnie zanurzę się w rzece, utopię smutki, choć nie ma ich wiele.
z lata najbardziej lubię spacery ciepłą nocą i bose stopy i piegi na ramionach.
a z Tobą najbardziej lubię podróże, siedzenie w domu też lubię.
dobrze jest mieć przyjaciół i miłość i tego się trzymajmy.
[skróty myślowe to nic złego, nic dobrego też nie]
a wszystkim, którym spodobał się film animowany Zaplątani [tangled] polecam ten krótki,
6-cio minutowy filmik 'po'
:* Tęskni mi się za Wami:( Za szybko minęły te wakacje w Bieszczadach:(
OdpowiedzUsuń