ostatnie godziny nastoletniego życia już za mną.
miłe przedpołudnie, a teraz chciałoby się coś gdzieś z kimś; mimo wszystko mam potrzebę odejść od normy, może upiec kolejne ciasto dla przyjaciół, albo zdmuchnąć świeczki, zrobić dobre zdjęcie, zjeść poza domem, brodzić w morzu, albo chociaż piknik.
och.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
ślad atramentu