Strony

28.09.2011

byle byle

chodzę w kawałkach, ot kubizm dnia zwyczajnego, poprzestawianie.

[i głód foto gdzieś tam w kącie mojej głowy..]

20.09.2011

no przecież

zdjęłam firanki, utopiłam w pralce i nagle widzę brudne oczy nie-mojego domu. raczej mnie to nie rusza, jesień już ma to do siebie, że bardzo brudzi, bardzo smuci. [trzeba włączać sztuczne słońce pod sufitem, żeby i pokój się zarumienił]
ze mną też jest trochę tak, że nie widzę.. kwestia wyboru, świadoma ignorancja przypalonych garnków, stosów butów nie do pary i tak dalej.
mała powtórka sprzed kilku miesięcy, odtwarzam sobie proces poszukiwania pracy, realizuję małymi kroczkami, udoskonalam.      CV fotografa powinno przyciągać..       oj ja już się o postaram, żeby zwracało uwagę, przyciągało, wciągało; to nic, że w nim nic, bo jeszcze nie mam doświadczenia z pieczątkami, z umowami, podpisami obcych niby szefów. to wszystko nic, jakoś muszę zacząć, ktoś musi we mnie uwierzyć, zaufać gotowym obrazom w formie binarnej. jakoś muszę zacząć. no przecież.
..i znów ten sam rodzaj zmęczenia..



[próbuję ogarnąć dom, żeby Panna S. dostrzegła, że żyjemy jednak w warunkach całkiem cywilizowanych]

nie w temacie, ale z humorem

18.09.2011

lost things


na mojej nienapisanej liście rzeczy do zrobienia, do zdążenia zaistniała animacja poklatkowa.  stworzyć krótki, estetyczny filmik bez skomplikowanej fabuły..

[wczorajsza burza.. trzecia odkąd mieszkam tutaj.. chciałabym, żeby zmyła wszystko, co ciąży w środku, co odchudza bez odchudzania, co przeszkadza w półksiężycach na twarzy, zmarszczkach wokół oczu..]

~~
zebrałam się w sobie: poszukiwanie nowej pracy CZAS START!

16.09.2011

the burning house project

If your house was burning, what would you take with you? It's a conflict between what's practical, valuable and sentimental. What you would take reflects your interests, background and priorities. Think of it as an interview condensed into one question - w formie wstępu wyjaśnienie pobrane z oficjalnej strony projektu:


  • zeszyt A4 w płóciennej różowej okładce- cytaty z książek, fragmenty piosenek i poezji, zbierane przez wiele lat
  • zeszyt-pamiętnik nr 12 (30/05/09-21/09/10) - prezent od Asi na moje 18-naste urodziny, zawiera szczęśliwego liścia, który miał mi przynieść prawdziwą miłość
  • listy od Stokrotki, Marzeny, kilka kartek urodzinowych i dwie ręcznie robione, ślubne od naszych świadków
  • lubitel 166 + obiektywy + mój aparat główny którym akurat robię zdjęcie (prawdopodobnie w trakcie pożaru próbowałabym wynieść jak największą część mojego sprzętu ze studio, który nie chciał wziąć udziału w projekcie)
  • si lolita
  • zewnętrzny dysk- zdjęcia ze wszystkich sesji, jakie zrobiłam
  • szal z H&M - uwielbiam!
  • laptop - znów zdjęcia, te najbardziej aktualne, foty przeróżnych autorów, które mnie urzekły
  • fioletowy zeszyt/kronika A5- jest to co prawda własność T, ale dotyczy naszych wspólnych początków
  • komórka- mało praktyczna, ale design fajny 
  • szkatułka z ulubioną biżuterią
  • portfel + dokumenty
  • różowe kartonowe pudełko po cieście- trzymam w nim wszystkie kolczyki, które sama zrobiłam

vintage pełną gębą

moda na vintage dotknęła i mnie- bez zbędnej przesady i widocznej przyczyny. lubię zwłaszcza biżuterię, oryginalną, która zatraca COŚ przez hurtowość swojego produktu; mimo to wciąż kupuję.
od wielu miesięcy marzyła mi się metalowa klatka dla ptaków (do sesji, której jeszcze nie zrealizowałam i do ozdoby), wreszcie dostałam ją od mojego T na urodziny. ost. udało mi się dokupić gazetwonik za 50 p!(kolejny, bo stary spieprzyłam)
gazetwonik zmatowiłam papierem ściernym, odmalowałam na kolor bardzo zbliżony do koloru klatki, obie rzeczy pociągnęłam jeszcze czarną farbą, suchym pędzlem, na koniec lakierem w spray'u; tworzą razem bardzo stylowy komplet, który niestety traci na uroku z powodu ilości rzeczy jakie mamy w tym naszym jednym pokoju.. egal.


stolik wymaga solidnego oszlifowania
z planów na dziś- mam do dokończenia 3 pary kolczyków (bez entuzjazmu) oraz the burning house project..
przed nami weekend i..  6 dni do przyjazdu Stokrotki!

15.09.2011

DIY - how to make earrings

możliwe, że zaczynam nowy cykl.. a może to tylko pojedynczy wpis.
kolczyki robię już od wielu lat (zaczęło się od linka, którego wysłała mi Stokrotka, były to ręcznie robione, bw, kolczyki-puzzle. na co ja: zróbmy sobie takie!.. później poszło już z górki) i w ciągu tego okresu pytanie JAK TO JEST ZROBIONE? padało wielokrotnie..
jasna i, mam nadzieję, przejrzysta instrukcja wraz z poradami,
zapraszam.

kolczyki koty- butelkowa zieleń

po pierwsze: materiały; używam tektury modelarskiej- jest bardzo lekka, łatwa w obróbce, nie strzępi się. początkowo kolczyki robiłam na cieniutkich deseczkach, co dawało ciekawą fakturę, jednak gdy drewno dobrze wyschnie- staje się bardzo kruche.
rozrysuj za pomocą ołówka i linijki odpowiednie kształty
wytnij ostrym nożem introligatorskim

zrób otwory wiertarką; wiertło nie powinno mieć większej średnicy niż 2mm

tak przygotowane deseczki [moje mają 4cm na 2cm] oszlifuj za pomocą papieru ściernego; gotowe- zaczynamy malowanie

do malowania kolczyków użyj akryli lub temperów
każda z tych farb zachowuje się w praktyce troszkę inaczej, trzeba popróbować i wybrać najlepsze dla siebie; obie całkowicie zmywalne ciepłą wodą z mydłem

deseczki pokryj kolorem bazowym- zbliżonym do tego, jaki chcesz uzyskać w efekcie końcowym, odczekaj aż farba wyschnie całkowicie

teraz cieniowanie- nałóż kilka odcieni zielonego na plastikową powierzchnię, dodawaj inne kolory, dąż do stworzenia tego najodpowiedniejszego

rozjaśniłam środkowe części obu deseczek i dodałam nieco żywszego odcienia w środkowej części (niestety nie widać tego na zdjęciu); uzyskałam trzypoziomowe cieniowanie. możliwości jest mnóstwo, trzeba próbować. 
ja nakładałam samą farbę, bez użycia wody- powstało tło z widoczną fakturą pociągnięć pędzla. jeżeli chcesz uzyskać gładkie tło- rozcieńczaj kolory z wodą. wtedy jednak kolczyk musisz pokryć kilkoma warstwami

punkt kolejny- wzór, najbardziej stresujący element. 
czarną farbę rozcieńcz z wodą, aby miała rzadszą, łatwiejszą do nakładania konsystencje- ważne!; koniec cieniutkiego pędzelka maczaj w farbie i.. maluj :) 

gdy farba wyschnie pokryj także tył deseczki oraz dokładnie wszystkie boki

teraz musimy naszą pracę zabezpieczyć- polecam wszelkiego rodzaju uniwersalne lakiery w spray'u oraz.. zwykły bezbarwny lakier do paznokci, dla mnie najbardziej się sprawdza 
nałóż równomierną warstwę na całą powierzchnię
trzeba uważać, żeby nie dotknąć mokrej powierzchni- lakier odchodzi wtedy razem z farbą..
nie polecam także werniksów (varnish) nakładanych pędzelkiem- rozmywają obrazek.

potrzebujesz dwóch bigli, dwóch haczyków, małych kombinerek i kilku koralików (allegro dysponuje wszystkim za bardzo niewielkie pieniądze)
bigle przyczep do haczyków, nałóż dopasowane kolorystycznie koraliki, haczyk umieść we wcześniej przygotowanym otworze w deseczce
drucik zagnij do góry, obetnij nadmiar i.. GOTOWE !


14.09.2011

the wedding day

miał być reportaż. kilka zdjęć z przygotowań, jedno ślubne (chyba zakreślam coraz większe koła no allowed ) i najwięcej oczywiście z samego wesela.

makijaż : Edyta Wajer
fotograf: Michał Szalast ---> http://www.fotografikslubny.pl/


motyw teatralny; spinki nawiązują do tekstu zaproszeń. kto ma, ten wie.
jedni się szykują od 6 rano..
..a inni znaleźli czas na grę w karty
taka jestem ucieszona, bo jeszcze nie wiem, co mnie czeka..
z naszymi świadkami :)
gorzko i te sprawy
wesele bawi
wesele uczy
średnia wieku: 35 lat ^^
sis <3
Edek specjalnie dla nas
udaję, że coś robię
wciąż udaję
bez komentarza

i jak..?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...